CLA – nie tylko reduktor, ale też anabolik
CLA – nie tylko reduktor, ale też anabolik
CLA, czyli sprzężony kwas linolowy to dość znany i często wykorzystywany suplement służący ułatwieniu redukowania nadmiernie zgromadzonej tkanki tłuszczowej. Nierzadko jest wplatany w suplementację w okresie budowania masy mięśniowej w celu ograniczenia zatłuszczenia przy nadwyżce kalorycznej na drodze ułatwiania ogólnego transportu kwasów tłuszczowych oraz ich intensywniejszego uwalniania z komórek tłuszczu. Ogranicza też dojrzewanie komórek tłuszczowych i wspiera zmniejszanie ich liczby. Inna kwestia, że osobom o większej masie mięśniowej z reguły jest też łatwiej spalać tłuszcz. Nie tylko ze względu na pewne doświadczenie, ale też z racji tego, iż po prostu więcej mięśni równa się lepsze spalanie.
Powiedzieliśmy sobie już, że glukozamina i karotenoidy z beta – karotenem jako ich przedstawicielem na czele posiadają jakby drugie dno względem działania. Podobnie jest z CLA… Ciężko jest pewnie uwierzyć, że suplement stworzony w dosłownie całkowicie innym celu może wspierać rozwój naszych mięśni, prawda? Otóż należałoby zacząć od tego, że CLA jest tzw. izomerem kwasu linolowego – podstawowa różnica leży zatem w budowie.
Działa więc nieco inaczej, a wręcz przeciwstawnie i ograniczająco. Suplementacja CLA działa pozytywnie zarówno jeśli chodzi o redukowanie poziomu tkanki tłuszczowej, jak i w przypadku tkanki mięśniowej sprzyjając tym samym wzrostowi beztłuszczowej masy. W większości chodzi o cAMP (cykliczne AMP) będący niejako przekaźnikiem m.in. wykorzystywanym przez komórki jako stymulator niektórych kinaz, enzymów anabolicznych. Następnie dochodzi do wiązania rodnika fosforanowego ze specyficznym białkiem, co w efekcie daje nam czynnik transkrypcyjny – mówiąc w skrócie. Ów czynnik transkrypcyjny jest w stanie oddziaływać na określone geny, co skutkuje nasiloną syntezą białek i zwiększonym anabolizmem. Tak to wygląda jeśli chodzi o cAMP w zakresie tkanki mięśniowej.
Jaka w tym rola CLA? Z racji odmiennego działania od klasycznego kwasu linolowego jest w stanie ograniczać działanie związków hamujących produkcję cyklicznego AMP. Jednocześnie ograniczając możliwości anaboliczne / rozwojowe. Suplementacja sprzężonym kwasem linolowym jest zatem korzystna z uwagi na fakt podwyższenia poziomu cAMP w komórce mięśniowej, co z kolei prowadzi do poszerzenia zakresu i sprawności zdolności odbudowy, regeneracji i syntezy białek.
Podsumowanie
Anabolizm – każdy do niego dąży. Od suplementów jasno też oczekujemy by działały zgodnie z założeniem i przeznaczeniem. Nie zwracamy często jednak uwagi na fakt, że mogą nasz również wspierać na całkiem odmiennej płaszczyźnie. Może to być pewnego rodzaju ciekawostką i zarazem uzupełnieniem diety oraz suplementacji w składniki sprzyjające wzrostowi beztłuszczowej masy. Zdrowie, nasilone spalanie tkanki tłuszczowej, większa masa i lepsza regeneracja – wzmacniacze i niepozorne „anaboliki”. Idealnym przykładem może być np. kreatyna, która jest najlepiej przebadanym suplementem anabolicznym, najskuteczniejszym i najpopularniejszym w tym zakresie. Jest także świetnym antykatabolikiem i można ją wykorzystać też na redukcji, co nierzadko ma miejsce. Dlaczego zatem nie wziąć beta – karotenu czy CLA w czasie okresu masowego?
Autor: Janusz Ziółkowski – opub. w SdW [„Niepozorne anaboliki cz.3”]