Przemiana materii ważna na redukcji
Tempo przemiany materii oraz jej przebieg to generalnie aspekty podstawowe i wręcz nieodzowne, o które trzeba zadbać względem każdego celu treningowego. Z drugiej jednak strony szybka przemiana materii jest istotna szczególnie podczas okresu redukowania nadmiernie zgromadzonej tkanki tłuszczowej. Jej tempo powinno się podwyższać również w przypadku rzucania niektórych nałogów, takich jak palenie papierosów czy też w pewnym wieku… Sprawnie przebiegająca przemiana materii jest wielopłaszczyznowym kluczem do sukcesu. Jak ją przyspieszyć? Kiedy i dlaczego to robić?
Spadek tempa przemiany materii – gdy nasz organizm zwalnia
Jak wynika z wielu źródeł, podstawowym wyznacznikiem tempa przemiany materii może być wiek… Im człowiek starszy, tym wolniej przebiegają procesy przemiany materii. Mówi się, że po osiągnięciu wieku 21 lat organizm funkcjonuje o wiele wolniej, a to sprowadza się nie tylko do obniżonej sprawności przemian związanych ze składnikami pokarmowymi, ale też transportem elementów odżywczych, mechanizmów regeneracji i odnowy. Oczywiście wiele jest zależne od aktywności, trybu życia czy też nawyków żywieniowych. Nie zmienia to jednak faktu, że wraz z wiekiem zwalniamy obroty, co często w tym zakresie jest niezależne od nas – zjawisko to można natomiast minimalizować i ograniczać stosując kilka metod przyspieszających tempo przemiany materii.
Metabolizm de facto jest niezwykle złożonym mechanizmem skupiającym w sobie wiele reakcji zarówno natury anabolicznej, jak i katabolicznej. Obie sfery działania są niezbędne do uzyskania pożądanych rezultatów, a zatem niekorzystnym zjawiskiem będzie spowolnienie tempa pracy na danym obszarze. U osób nieaktywnych fizycznie czy po prostu o niskiej aktywności, dość często przy zmianie trybu życia oraz rozpoczęciu regularnych ćwiczeń można odnotować nawet szybszy metabolizm niż w młodszych latach życia. Jest to zatem pewien bodziec popychający nas ku aktywności, prawda?
Generalnie, wiele osób określa szybką przemianę materii mianem jednego z kluczy do sprawnego przebiegu procesów redukcji nadmiernych ilości tkanki tłuszczowej. Oczywiście jest to poniekąd prawda… Wszak nie bez powodu suplementy zaliczane do grupy spalaczy termogenicznych czy delikatniejszych reduktorów między innymi podwyższają tempo metabolizmu. Można ten mechanizm również ująć w przypadku redukcji jako czas oraz możliwość spalania kalorii przez nasz organizm. Już nieco jaśniej, prawda?
Warto zadbać o odpoczynek i regenerację
Nasz organizm mimo faktu, iż jest niezwykle skomplikowaną siecią mechanizmów czasem próbuje „przedobrzyć”. Jak to się mówi, czasem piekło wybrukowane jest dobrymi intencjami… Spowolnienie tempa przemiany materii wraz z wiekiem wiąże się w dużej mierze z oszczędnością organizmu np. względem składników odżywczych. Stara się oszczędzić energię, magazynując ją „na wszelki wypadek”. Jak wiemy, różne mogą być sposoby kumulowania materiału energetycznego. W tym przypadku, na drodze zwolnienia obrotów metabolicznych wraz z wiekiem, najczęściej dochodzi do zwiększenia poziomu tkanki tłuszczowej przy często towarzyszącym temu wzroście wagi.
Dlaczego odpoczynek i właściwa regeneracją są niezbędne do utrzymania właściwie szybkich procesów metabolicznych? Otóż w momencie silnych strat energii zarówno na tle fizycznym, jak i psychicznym może dojść do spadku tempa przemiany materii. Chodzi po prostu o wyczerpanie całym dniem… Wiele czynników się na to składa. Wszak nie żyjemy wyłącznie treningiem, a mamy też inne obowiązki. Kondycja psychiczna jest w dużej mierze połączona z możliwościami wysiłkowymi na tle fizycznym i odwrotnie. W przypadku silnego wyczerpania organizmu przy jednoczesnym braku stosownego odpoczynku i odnowy może dochodzić do wzrostu poziomu hormonu stresu, czyli kortyzolu. Uważany on jest za hormon kataboliczny, który nie tylko sprzyja nadmiernemu rozpadowi białek mięśniowych, ale też odkładaniu się tkanki tłuszczowej – również przy spowolnieniu tempa przemiany materii. Rozwiązanie? Właściwe żywienie w ciągu dnia, sprawna regeneracja nocny, odpowiednia ilość snu oraz zrelaksowanie się przed zaśnięciem w celu odpowiedniego nastrojenia organizmu.
Hormony i ćwiczenia
Jeśli zestawimy szybkość procesów metabolicznych w jednej linii z tempem spalania kalorii, a co za tym idzie redukowaniem zbędnie nagromadzonego tłuszczu, to zobaczymy że poprawa jednego aspektu może wpływać pozytywnie na pozostałe. Niemalże wszystkie procesy zachodzące w naszym organizmie są warunkowane poprzez aktywność hormonalną. Dla przykładu: Niezwykle często mówi się o somatotropinie, czyli hormonie wzrostu oraz testosteronie nazywanym hormonem męskości. Oba hormony pozytywnie oddziałują na procesy anaboliczne i sprzyjają poprawie możliwości wysiłkowych naszego organizmu. Dodatkowo, mogą wpływać na podwyższenie procesów naprawczych / regeneracyjnych, co często mówione jest przy okazji poruszania tematu testosteronu. Ciekawostką może być jeszcze fakt, że osoby u których zdiagnozowano nadwagę / otyłość mogą mieć jednocześnie zaburzenia poziomu hormonów tarczycy, co de facto może być powiązane z silnymi zakłóceniami procesów przemiany materii. Poza tym, w takich okolicznościach zwiększa się szybkość oraz ilość magazynowanej tkanki tłuszczowej przy jednoczesnym podwyższonym ryzyku do spadku poziomu tkanki mięśniowej.
Posiłki, a tempo przemiany materii – dwie wersje
Bardzo często kiedyś się mówiło czy czytało w branżowych pismach na temat podwyższenia tempa przemiany materii za pomocą diety. Oczywiście zmiana nawyków żywieniowych do pary z aktywnością fizyczną działają niezwykle korzystnie w tym aspekcie. Zazwyczaj polecano zależnie od typu budowy kilka posiłków, mniej więcej 5-7 (zależnie jak kto liczy posiłki) co 3,5h. Jest to spora zmiana, bo przyzwyczajeni jesteśmy zazwyczaj do standardowego rozkładu: śniadanie, obiad, kolacja i jakieś drobne „przyjemności” pomiędzy… Wprowadzenie zbilansowanych posiłków w większej ilości jest świetnym bodźcem rozwojowym dla organizmu – temu zaprzeczyć nie można. Pamiętacie wszak pewną ogólną zasadę (o ile można to tak nazwać), mianowicie: „chcesz schudnąć to jedz mniej, ale częściej”. Po części może być to prawdą… Jednakże czy faktycznie większa liczba posiłków ma na celu przyspieszyć przemianę materii? Z drugiej jednak strony już jakiś czas temu były przeprowadzane badania, po zakończeniu których odnotowano dość jasny przekaz: ilość posiłków w ciągu dnia nie wpływa na tempo przemiany materii. Tutaj chodzi przede wszystkim o zbilansowanie dziennego spożycia i stałe dostawy składników pokarmowych oraz innych elementów odżywczych. To nie jest tak, że przykładowo nagle podbijemy ilość posiłków do dziesięciu, a tempo metabolizmu skoczy 10 razy.
Kolejnymi istotnymi kwestiami mogą okazać się ilość spożywanych składników pokarmowych, ich stosunek do siebie czy też źródła owych składników. Rozpatrując to w aspekcie redukowania nadmiaru tkanki tłuszczowej i spalania kalorii, zazwyczaj bazujemy na ograniczeniu głównego źródła energii. Zmniejszamy ilość spożywanych węglowodanów, mimo iż nie są składnikami o najwyższej kaloryczności. Z drugiej jednak strony spożywamy ich najwięcej, gdyż organizm przede wszystkim cukrowce wykorzystuje jako „paliwo”. Trzeba to jednak robić z głową… Trzymając się zasad podkręcania szybkości metabolizmu i chcąc jednocześnie zrzucić zbędny tłuszcz, często zapędzamy się w zmniejszaniu ilości spożywanych węglowodanów. Rzecz jasna przede wszystkim powinno nam zależeć na zachowaniu istniejącej tkanki mięśniowej oraz rozwoju mięśni przy jednoczesnym obniżaniu poziomu tkanki tłuszczowej. Zbyt gwałtowne „obcinanie” węglowodanów może względem tempa przemiany materii skutkować całkiem odwrotnie niż byśmy chcieli, nie mówiąc już o przeszkodzie w realizacji celu. Nierozważne i zbyt drastyczne obniżanie kaloryczności w trybie regularnym może skutkować naturalną reakcją obronna organizmu, czyli w tym przypadku spowolnieniem przemiany materii. W ten sposób organizm właśnie włącza tzw. tryb oszczędnościowy względem energii, co de facto stosunkowo często kończy się magazynowaniem tkanki tłuszczowej. Warto też pamiętać o tzw. efekcie jojo przy ponownym zaprzestaniu ćwiczeń oraz „pozwoleniu” sobie na odstępstwa, które i tak dość nierzadko przechodzą już w normalną kolej rzeczy. Z tego właśnie względu zaleca się stopniowe zmniejszanie ilości węglowodanów, a nie gwałtowne kroki.
Autor: Janusz Ziółkowski
Powyższy tekst umieszczony na blogu www.Nutrimania.pl objęty jest ochroną wynikającą z ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Właścicielem autorskich praw majątkowych jest Nutrimania Sp. z.o.o. i S.K. Zastrzega się, że w rozumieniu art. 25 ust.1 pkt.1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, dalsze rozpowszechnianie powyższego tekstu opublikowanego na blogu www.Nutrimania.pl jest zabronione niezależnie od celu w jakim rozpowszechnienie miałoby nastąpić oraz niezależnie od użytego środka przekazu.