Na cyklu SAA – ochrona czy efekty? Cz.1
Decyzja względem zastosowania cyklu SAA musi być dobrze przemyślana. Jeśli nie jesteś pewien, nie wziąłeś pod uwagę wszelkich za i przeciw, to po prostu nie sięgaj po tego typu środki. Nikogo nie namawiamy do tego. Jest to indywidualny wybór / decyzja każdej osoby. Z drugiej jednak strony, jeśli zdecydowałeś się na włączenie sterydów do swoich zmagań treningowych, to lepiej byś wiedział jak z nich korzystać… W innym wypadku mogłoby to doprowadzić do sytuacji, w której wyjdziesz na tym o wiele gorzej niż przy standardowych skutkach ubocznych (jakie mogłyby, ale nie muszą wystąpić) w przypadku właściwego korzystania. Bardzo wiele osób pytało mnie swego czasu o osłonki na wątrobę, czyli środki i związki / substancje pomocne przy cyklu SAA obciążającym ów narząd. kKilka pytań padło też względem stosunkowo popularnych w tym zakresie cynaryny, ornityny czy sylimaryna. Część preparatów ochronnych na wątrobę zawiera właśnie te związki. Niektóre z nich mogą ograniczać efekty. Czy rzeczywiście przy cyklu SAA musimy wybierać: efekty lub zdrowie? Jasne, że nie. Wystarczy wzbogacić się o konkretną wiedzę.
Na cyklu SAA. Co z wątrobą?
SAA będące najczęściej środkami anaboliczno-androgennymi w formie m.in. zewnętrznych postaci testosteronu może negatywnie oddziaływać na jeden z najważniejszych gruczołów i tym samym narządów. Tak, chodzi o wątrobę, która de facto aktywnie uczestniczy i warunkuje procesy natury metabolicznej oraz chemicznej, jeśli właściwe elementy służące do działania są jej dostarczane. Generalnie mogłoby się wydawać, że przy specyfice owego narządu, a dokładniej jej niezwykłych zdolnościach regeneracyjnych oraz funkcjach detoksykacyjnych (stanowi bowiem trzon aparatu odtruwającego organizm ze szkodliwych związków) bardzo ciężko jest ją uszkodzić… Oczywiście wszystko to są fakty. Hepatocyty, czyli komórki wątrobowe, wykazują niebywałą aktywność co z kolei sprawia, że wystawione są też na wiele czynników ograniczających ich funkcje czy też pozbawiających je określonych, pozytywnych dla ogółu organizmu właściwości w sposób pośredni lub bezpośredni. Wątroba świetnie radzi sobie z usuwaniem z naszego wnętrza różnorodnych typów toksyn pokarmowych, co jednak nie zmienia faktu, iż środki SAA (podobnie jak niektóre rodzaje leków) drastycznie ją obciążają i wręcz przy niewłaściwym stosowaniu czy dawkach mogą doprowadzić do uszkodzeń czy też upośledzenia funkcjonowania, a nawet unieczynnienia całości narządu w szczególnych przypadkach.
Generalnie brak właściwego przemyślenia sprawy i tym samym niewłaściwe dawki, połączenia form oraz suplementacja i dieta niedopięte na przysłowiowy „ostatni guzik” w przypadku SAA mogą objawić się stopniowym zmniejszaniem efektywności ogółu funkcji narządu wątrobowego i drastycznym zmniejszeniem aktywności hepatocytowej. Wszelkie toksyny i związki szkodliwe, które mogłyby zostać pierwotnie usunięte z organizmu przedostają się do krwi, a wraz z krwioobiegiem wędrują i docierają do wszelkich narządów, tkanek, układów… Owe toksyczne substancje mogą też się kumulować i ulegać zmagazynowaniu w określonych dla danego typu toksyny miejscach, co z kolei często przy niewłaściwej ochronie podczas cyklu SAA objawia się stanami zapalnymi, na przykład miąższu wątrobowego. Niekontrolowany stan zapalny w tej postaci może owocować o wiele groźniejszymi powikłaniami, takimi jak marskość wątroby (długofalowe włóknienie miąższu narządu wątrobowego wyniszczające jego struktury, gdzie komórki zastępowane są włóknami tkanki łącznej. W wyniku tego dochodzi do upośledzenia funkcji metabolicznych w obrębie gruczołu, otłuszczanie gruczołu wątrobowego i/lub zmiany nowotworowe (postępujący rak wątroby). Wspominając o upośledzeniu funkcji metabolicznych czy detoksykacyjnych wątroby na skutek nieprzemyślanej kuracji SAA, a tym samym odnośnie dalszych następstw takiego podejścia, brzmi bardzo ogólnikowo, prawda? Niestety część osób, nawet mających powiedzmy 4-5 lat stażu, a trenujących dość ciężko nie ma pojęcia o diecie lub profilaktycznym zabiegom zdrowotnych (wszak kondycja zdrowotna czy sprawność umysłowa również w dużej mierze przekładają się na rezultaty sportowe / sylwetkowe)… Nie mówiąc już o cyklu na sterydach anaboliczno-androgennych, gdzie liczy się profilaktyka, trening, dieta, suplementacja i multum innych spraw. Wyznawana jest zasada (również co do odżywek i suplementów), że „im więcej, tym lepiej” by zbudować solidną masę mięśni lub „będę ćwiczył ostro, dużo jadł, a sterydy załatwią resztę”. Na cyklu trzeba podejść do wszystkiego niezwykle skrupulatnie i szczegółowo. Poza tym… Co z tego, że na zewnątrz wygląda się świetnie (a przynajmniej tkwiąc we własnym przekonaniu) jak w środku panuje śmietnik, który przełoży się w późniejszym czasie na zepsucie całego zewnętrznego rezultatu? Wiedza anatomiczna, fizjologiczno-biochemiczna lub posiadanie przynajmniej podstaw czy osoby, która zna się na rzeczy to pewnego rodzaju wymóg. Dlatego właśnie warto wyjaśnić z czym wiążą się metaboliczne i odtrujwające (detoksykacyjne) funkcje wątroby niebywale obciążanej niektórymi środkami anaboliczno-androgennymi. Na pewno wiecie jak istotny jest glikogen, którego mamy możliwość magazynowania między innymi w narządzie wątrobowym czy mięśniach. To z niego w określonych okolicznościach dostarczamy sobie energię do dalszego wysiłku. Magazyn energetyczny w takiej formie ulega wyczerpywaniu, a następnie ponownemu uzupełnianiu. Przy właściwym postępowaniu, można powiedzieć, że jest to doskonały mechanizm, prawda? Oczywiście, że tak! Co natomiast warunkuje owe procesy resyntezy, powstawania czy magazynowania tegoż specyficznego i drogiego dla nas cukrowca? Wątroba! Komórki wątrobowa biorą udział w przetwarzaniu glukozy na glikogen. Dokładniej rzecz ujmując, chodzi o konwersję cukrowców, gdzie następnie dochodzi do wyłapywania owych związków z naszego krwioobiegu przez hepatocyty po sprowadzeniu ich do najprostszej postaci (glukozy). Taki mechanizm (w dużym uproszczeniu) zapewnia nam możliwość magazynowania i wytwarzania zapasów energetycznych. Kolejna rzecz, o której powinniście wiedzieć: mechanizm detoksykacyjny, czyli odtruwanie organizmu prowadzące między innymi do wydalania np. toksyn pokarmowych lub innych szkodliwych dla nas związków / substancji. Swoisty cytochrom nazywany P450 aktywnie wspiera wątrobę i przy jej udziale dochodzi do wychwytywania zagrażających nam, obcych metabolitów, zaś następnie do ich przemiany w formę możliwą do swobodnego usunięcia.
Autor: Janusz Ziółkowski – opub. w SdW
Opinie wyrażone w tym materiale, niekoniecznie odzwierciedlają poglądy NUTRIMANIA.PL. NUTRIMANIA nie popiera żadnych form nielegalnego dopingu, wykorzystywanego w sporcie, ani do innych, indywidualnych celów. NUTRIMANIA nie popiera także stosowania legalnych środków w radykalnie zawyżonych dawkach. Zamieszczony tekst, ma jedynie charakter informacyjny i nie można ich traktować, jako porady o charakterze medycznym, i tym samym wykorzystywać do jakiejkolwiek terapii. Czytelnicy muszą zdawać sobie sprawę iż posiadanie niektórych wymienionych substancji może być zabronione. Jeśli pewne kwestie poszczególnego tekstu pozostały niezrozumiałe Czytelnicy powinni skonsultować wszystkie uzyskane informacje z wykwalifikowanym personelem medycznym. NUTRIMANIA nie odpowiada za szkody, jakie mógł wyrządzić sobie Czytelnik po zastosowaniu informacji zamieszczonych w tym materiale. Wszystkie teksty stanowią jedynie pogląd ich autorów/osób odpowiadających przez co nie mogą być w żaden sposób rozumiane, jako źródła wiedzy pewnej, o charakterze medycznym.